SaNdOkAn
Wędkarstwo Na Najwyzszym Poziomie
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum SaNdOkAn Strona Główna
->
Galeria
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
ToP 10 RyB
Nasze Zawody
Hydepark
Wydarzenia
Terminarz Zawodów
Galeria
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Zyga
Wysłany: Wto 14:12, 21 Sie 2007
Temat postu:
Piękna robota, widzę że sie bardzo postaraliście i wyobraźnia wam działa ponad przecietnie hehe
Sam bym tego nie wymyślił
wawiakopulos
Wysłany: Sob 14:54, 11 Sie 2007
Temat postu:
Wojtek Zygoń
Pseudonimy: Zygi, Zygmistrz, Zyga
Wojtek jako typowy mieszkaniec Mikołajek łowi ryby, a przynajmniej tak mu się wydaje. Zjawiskowe jest jego safascynowanie byle drobnicą - najważniejsze, że jest. Nadużywa zdrobnień - i tak oto zawsze biorą nie okonie, a okonki, nie szczupaki, a szczupaczki. Jego hobby jest współorganizowanie zawodów wędkarskich z cyklu Masta Cup, w celu czego codziennie dzwoni do wawiaka z pytaniem czy tego dnia takowe robimy.
Kolejną życiową pasją Wojtka jest nieustanne pływanie łódką pod linię, gdzie tak naprawdę nigdy nikt nic dużego nie złowił, ale cóż z tego - Wojtek wierzy że czeka tam na niego ryba życia i nic ani nikt nie odciągnie go od planu jej pokonania.
Równie ciekawym aspektem jest wytarzanie przez Zygiego swoistego magicznego trójkąta w którym bez względu na głębokość, ilość glonów i to co ma na haczyku - łowi leszcza tak czy siak.
Na koniec wspomnę o tym, że Wojtek posiada inne nie mniej fajne zainteresowania - chodzi na miasto, śpi pod namiotem, bije w gruchę i tarza się w piasku pod kościołem przy jakiejś siatce w celu uzyskania tężyzny fizycznej. Ma hopla na punkcie opalenizny dlatego boi się cienia jak kulita krąpia.
Ponadto lubuje się w zdejmowaniu piłek z drzewa.
Sylwetka:
Kłusol jak nic.
DIKSON_WEDKARZ
Wysłany: Sob 14:42, 11 Sie 2007
Temat postu:
Patryk Kulita
Pseudonimy:
Kulita, Kuliś, Kulka, Kulitor, Kula, Marco
Patryk jest przykładem wędkarza doskonałego. Pierwsze kroki stawiał podczas pobutu u dziadka kiedy to łowił na drewniana badz jak kto woli bambusową wędką, która pięknie komponowała się w jego dłoniach stanowiąc dodatek do pieńka. Warto napisać o jego niezwykłym szacunku do ryb. kiedy holuje coś dużego krzyczy o prostytutka ale się jebana wije. Wspomne również, że patryk boi się ryb dlatego ja bądz ktoś inny musi mu pomóc w zdejmowaniu ich. Ostatnio jednak Zygi próbował przekonać Patryka iż ryby wcale nie są takie straszne. Wojtek powiedział patrykowi iż trzymanie ryby to tak jakbyś spuścił się na ręke. Tak więc myśle, że Patryk jako sympatyk DIVY FUTURY już niedługo będzie ryby zdejmować. Ogólnie mysle, że w przyszłości odniesie wiele znaczących sukcesów. Z całego serca mu tego życze. Na koniec jeszcze raz wspomne o popularnej stacji DIVA FUTURA. Patryk juz od najmłodszych lat zafascynowany był tym zjawiskiem. Niestety ten program mógł oglądać tylko na cyfrze, a Danka niedawno kupiła cyfrowy polsat tak więc skończyło się. Koniec
DIKSON_WEDKARZ
Wysłany: Sob 14:42, 11 Sie 2007
Temat postu:
Damian Furmańczyk
Pseudonimy:
Wawiak, Wawiakopulos, koledzy z wawy mówią na niego absolwent ponieważ przedawkował.
Wawny jeden z najberdziej rozpoznawalnych wędkarzy na Mazurach. Charakteryzuje się niespotykanymi umiejętnościami gruntowania łowiska co pozwala mu na osiąganie powalających rezultatów. Warto wspomnieć o tym gdy innym nie bierze to mu zawsze bierze( nie wiadomo dlaczego, ale tak już jest). Gdy złowi leszcza jest po zawodach. Wtedy większość wędkarzy zbiera manatki i opuszcza łowisko. Bierze udział w prawdziwych zawodach i nalezy do stołecznego klubu nr 6 na Mazowszu. Chciałbym również wspomnieć iż jeżdzi rowerem babci na mostek gdzie również osiąga dobre rezultaty. Ma na swoim koncie kilka ładnych szczupaczków. Łowi również okonie spod mostku tak jak nauczył go kiełbasa. Boi się burzy i jest sąsiadem leja.
Oto Wawny Ciężkostrawny:
wawiakopulos
Wysłany: Sob 14:17, 11 Sie 2007
Temat postu:
Tomek Danelczyk
Pseudnonimy: Hmmm...każdy mówi na niego inaczej więc może tak:
Wg Kulity: Herbert
Wg Stacha: Tomkon
Wg Zygiego i większości znajomych: Dikson
Dawniej Pakasa.
Wg Adama Maślanki: Ziżu.
Tomek to człowiek legenda. Nie da się w kilku słowach opowiedzieć o wszystkich jego przygodach, sukcesach i wyczynach. Zacznijmy od tego, że 99% jego wędkarskich wypraw odbywało się na zasadzie: "a będziesz miał dla mnie wędkę?". No niestety ale Tomek nigdy nie miał szczęścia do własnego sprzętu. Albo kupił kołowrotek Legenda na bazarku...albo wędkę teleskopową, która była zepsuta zanim ją rozłożył...albo żyłkę 0.20 mm na płotki bo taką polecił mu Mastalerz.
Zastanawiające jest podejście Diksona do zawodów wędkarskich i łowienia w ogóle. Poziom zadowolenia z zawodów jest wprost proporcjonalny do zasobów pożywienia jaki Tomek zabrał na łowisko. Im więcej tym lepiej. Godna uwagi jest też jego nieprzeciętna strategia...tak,tak Tomek jest doskonałym strategiem i taktykiem. Wie kiedy skończyć zawody co udowdonił podczas pierwszego startu na Amaxie. Jedna płoć jak się okazało wystarczyła...
Na zakończenie dodam, że to chodzący fart - raz w życiu poszliśmy na węgorza - złowił węgorza. Innym razem wyholował sandacza na białe robaki. Nikt się chyba nie zdziwi gdy kolejnym razem łowiąc na łódce zatnie nurkującego Mastalerza.
A oto i on podczas medytacji:
wawiakopulos
Wysłany: Sob 13:56, 11 Sie 2007
Temat postu: The Legend of Fishing (Legendy Wędkarstwa)
Rafał Nalewajk
Psudonimy: Leju, Stachu.
Legendarny wędkarz z Mikołajek cechujący się nieprawdopodobną liczbą zerwanych okazów. Ma na swoim koncie spiętego suma, którego podczas holu zważył i zmierzył oraz 3 kilogramowego szczupaka, który poszedł mu na mostku. Ponadto leju regularnie odwiedza najznakomitsze węgorzowe miejscówki w celu przechytrzenia tegoż właśnie węgorza. Niestety jego partner wypraw nocnyh Wójcicki nie podziela pasji kolegi.
Jego wędkarskimi idolami są: Kiełbasa, Łukjan i Hopko. Leju uważa że nie ma lepszych kłusoli na świecie i jego życiowym marzeniem jest wykłusowanie 1000 szczupaków w ciągu tygodnia na mostku podczas tarła tych ryb. Podobne ambicje ma jego następca - Kiri i jego siostra Kieryna.
Na koniec dodam, że leju ostatnio łowi na Kucach gdzie ponoć wyciąga metrowe okonie i jeszcze większe płocie.
Sylwetka pogromcy:
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin